Co zazwyczaj przygotowujecie, jak zachce się Wam słodkiego?
U mnie, często są to muffinki :)
Wiem, że zdecydowanie zdrowsza była by miseczka pełna owoców, ale cóż zrobić - mam do nich słabość.
SKŁADNIKI:
1 1/2 szkl mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
3/4 szkl cukru
1 jajko
200 ml naturalnego jogurtu
1/2 szkl mleka
1/3 szkl oleju
1/2 szkl mielonego maku
2 łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej
3-4 krople aromatu arakowego
krem
250 g ricotty
50 g czekolady mlecznej
50 g czekolady białej
A jak to zrobić:
Przygotować dwie miski.
W jednej wymieszać wszystkie składniki suche, a w drugiej wszystkie składniki mokre.
Połączyć zawartość obu misek, wlewając mokre do suchego i dokładnie wymieszć.
Blaszkę do muffinów wyłożyć papilotkami, które wypełnić ciastem do 3/4 wysokości.
Włożyć do nagrzanego piekarnika 180 stopni i piec około 20 minut.
W tym czasie przygotować krem.
Obie czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej, w osobnych miseczkach.
Do każdej z nich dodać po połowie ricotty i dokładnie wymieszać na gładki krem.
Przełożyć masę do rękawa cukierniczego (po łyżce na przemian - raz jasna raz ciemna).
Gdy muffinki przestygną, udekorować je kremem.
Takim pysznym maleństwom nie można się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńPodobnie reaguję na wszelkiego rodzaju Muffinki :)
UsuńWow, wyglądają fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
Dziękuję, polecam zatem do przetestowania :)
UsuńSmakowite :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć daleko mi do Twoich wypieków ;)
UsuńMoze byc mak ten gotowy z puszki?
OdpowiedzUsuńMoże, ale wtedy radziła bym użyć mniej cukru, bo sam mak będzie słodki :)
Usuń