Uwielbiam ryby :)
I bardzo się cieszę, że moja rodzina też coraz chętniej po nie sięga.
Mogę przygotowywać je na obiad i wiem, że nie będzie kręcenia nosem.
Dodatkowo fajne jest to, że przygotowanie dania z ryb nie wymaga zbyt dużo czasu.
Wystarczy pół godziny i gotowe.
SKŁADNIKI:
1 filet z łososia
sól morska ziołowa
pieprz cytrynowy
oliwa
sok z cytryny
3 garści świeżego szpinaku
1 łyżeczka masła
sól morska
pieprz
1 ząbek czosnku
kilka bulw topinamburu
olej
1 łyżka posiekanych, uprażonych orzechów nerkowca
A jak to zrobić:
Topinambur dobrze wyszorować (nie obierać).
Pokroić w cienkie plasterki i przełożyć do miseczki.
Skropić olejem i oprószyć solą ziołową, dobrze wymieszać.
Plasterki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (po upływie połowy czasu, plasterki topinamburu odwrócić na drugą stronę).
Łososia pokroić na mniejsze porcje, oprószyć solą morską ziołową i pieprzem cytrynowym, skropić sokiem z cytryny i oliwą.
Wszystkie przyprawy wmasować w rybę.
Rybę grillować na dobrze rozgrzanej patelni grillowej, po 4-5 minut z każdej strony (w zależności od grubości.
Na patelni rozgrzać masło, razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem (uważając aby czosnek się nie spalił.
Dodać umyty i pokrojony na mniejsze kawałki szpinak.
Dusić 3-4 minuty doprawiając solą i pieprzem.
Na talerzu ułożyć chipsy, położyć na nich kawałek ryby, na którą ułożyć "kołderkę" ze szpinaku.
Wierzch posypać orzeszkami.
Podawać bezpośrednio po przygotowaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz