Jajka w koszulce to dla mnie zawsze spore wyzwanie.
A to woda z octem lub sokiem z cytryny za kwaśna, a to wir w wodzie zbyt mocny, a to garnek za duży...
Metoda, którą zapożyczyłam z nowej książki Jamiego Olivera, jest genialna, choć pewnie mniej efektowna.
Śniadanie wyszło bardzo smaczne, polecam :)
SKŁADNIKI:
1/2 świeżej żółtej papryczki chili
2 jajka
1 pomidor
1 ząbek czosnku
1/4 małej czerwonej cebuli
1/2 limonki
1/2 awokado
2 kromki chleba żytniego z ziarnami
oliwa
sól
pieprz
A jak to zrobić:
Pomidora sparzyć, obrać ze skórki i wyciągnąć pestki.
Drobno pokroić miąższ, doprawiając go oliwą, solą, pieprzem, czosnkiem i drobno posiekaną cebulą.
Awokado obrać ze skóry, rozgnieść, skropić sokiem z limonki, doprawić solą i pieprzem.
Małą miseczkę wyłożyć folią spożywczą, którą delikatnie natłuścić oliwą.
Na środku ułożyć drobno pokrojone chili, wbić jajko i oprószyć je lekko solą.
Brzegi folii złączyć i wyciskając ze środka powietrze związać na supeł (można pomóc sobie gumką recepturką).
W garnku zagotować wodę, do lekkiego wrzenia.
Włożyć jajka i gotować około 6 minut, aby środek był płynny, lub dłużej jeśli żółtka mają być bardziej ścięte.
W tym czasie chleb delikatnie opiec, posmarować pastą z awokado, a na niej ułożyć pomidory.
Ugotowane jajko wyjąć z folii i ułożyć na przygotowanym toście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz