Zawsze jak mam dzień wolny od pracy, już w przeddzień wieczorem, bardzo dobrze go sobie planuję.
Tak, tak jestem mistrzem planowania ;) , wszystko w głowie mam poukładane, co i jak...
Hmmm ale rano jest zawsze to samo:
Wyjście z łóżka się opóźnia, no bo w końcu mam wolne i mogę dłużej poleżeć.
Wyjście na zakupy się opóźnia, no bo przecież wszystkiego mi nie wykupią...
Mogła bym tak jeszcze długo wyliczać, ale po co i tak się mój misterny plan posypał ;)
Dlatego dzisiaj bez planowania, bardzo smaczne kruche babeczki, a później kino też z całkiem fajną babeczką :)
SKŁADNIKI:
ciasto
300 g mąki
50 g cukru pudru
3 żółtka
150 g masła
2 łyżki gęstej śmietany
szczypta soli
budyń
150 ml mleka
100 ml śmietanki 30 %
50 g mąki pszennej
50 g masła
30 g cukru z prawdziwą wanilią
2 żółtka
cukier puder do dekoracji
A jak to zrobić:
Wszystkie składniki na ciasto, wyłożyć na stolnicę, przesiekać nożem, a następnie zagnieść.
Z ciasta uformować kulkę, owinąć folią i schłodzić około 30 minut.
W tym czasie przygotować budyń.
Do rondelka wlać mleko i śmietankę.
Wsypać mąkę i cukier, rozmieszać wszystko rózgą.
Dodać masło i postawić garnek na ogniu.
Mieszać do momentu, aż masa zgęstnieje.
Zdjąć z ognia, dodać żółtka i energicznie wymieszać.
Odstawić do wystygnięcia.
Ciasto wyjąć z lodówki, i rozwałkować na placki o grubości 2-3 mm.
Przy pomocy szklanki wyciąć z ciasta krążki (powinno ich wyjść około 40 szt).
Połową krążków wykleić foremki, do środka nałożyć budyń i zakryć pozostałymi krążkami ciasta.
Brzegi bardzo dobrze skleić, choć zdarza się, że podczas pieczenia babeczki się rozklejają. Po przestudzeniu wszystko wróci na swoje miejsce.
Babeczki piec 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Wyjąć z foremek po przestudzeniu.
Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.
Muszę kiedyś je zrobić :D
OdpowiedzUsuńJa też przymierzałam się do nich od dłuższego czasu, ale warto. Polecam :)
Usuńwitam w przepisie jest podane 50 g cukru pudru i 150 g cukru pudru zamiast jednego cukru pudru powinno chyba byc jakies masło albo margaryna tylko co które ?
OdpowiedzUsuńJuż wszystko jasne :)
UsuńDzięki za zwrócenie uwagi, zdarza się, że nocne pisanie nie wychodzi mi na dobre ;)