No i przyszła jesień.
Oby była słoneczna , a nie deszczowa.
Dzisiaj u mnie w kuchni, można wyczuć jej powiew.
Na śniadanie i na obiad, (kolacji pewnie nie będzie bo późno wrócę z pracy)...
Pyszne placuszki polecają się :)
SKŁADNIKI:
2 jajka
200 g serka wiejskiego (razem ze śmietanką)
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki puree dyniowo - pomarańczowego
3 łyżki mąki pszennej
olej
kilka kawałków dyni
1 pomarańcza
2 łyżki cukru brązowego
kardamon
A jak to zrobić:
Puree:
Dynię ugotować do miękkości.
Dodać wycięte z błonek cząstki pomarańczy i cukier.
Całość zblendować, pogotować jeszcze około 5 minut doprawiając do smaku kardamonem.
Do miski wbić jajka i wsypać oba cukry.
Przy pomocy rózgi ubić całość na puszystą masę.
Wlać serek wiejski, dodać przygotowane wcześniej puree (2 łyżki) i mąkę, wymieszać do połączenia składników.
Placuszki smażyć na rozgrzanym oleju, na złoty kolor.
Podawać z pozostałą częścią puree dyniowo-pomarańczowego.
Placuszki lekko słodkie i do tego purre z lekką nutą kardamonu, miałam okazję skosztować, pycha.:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało. Ps. Dzisiaj to samo puree wylądowało w serniku :-D
UsuńZamawiam kawałek ;)
UsuńSernik jest niewielki, ale zobaczę co da się zrobić ;-)
UsuńPlacków nie próbowałam ale za peere dyniowo-pomarańczowe serdecznie dziękuję. Pychota
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało :-D Ja zrobiłam go więcej i włożyłam do słoiczków, będę się nim cieszyć całą zimę :-D
Usuń