Czasem bywa tak, że...
Nadchodzi wyczekiwany wolny dzień w pracy :)
Zupełnie nie zaplanowany, nastawiony jedynie na relaks.
Rano śniadanie, kawa, później rowerowa przejażdżka, jakiś obiad, a popołudniu kanaping...
i tak oglądam te kulinarne programy ;)
Nagle, przerwa na reklamy...ogarnia mnie nieodparta chęć przygotowania czegoś szybkiego i smacznego.
Biegnę do kuchni, wyciągam kilka składników, wsypuję, mieszam, wstawiam do pieca...i znów wracam na kanapę, akurat skończył się blok reklamowy :)
Oglądanie umila mi zapach dobiegający z kuchni...
SKŁADNIKI:
300 g mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
100 g cukru (drobnego)
60 g miodu
2 jajka
250 ml jogurtu naturalnego
150 ml oleju słonecznikowego
śliwki
cukier puder
A jak to zrobić:
Wszystkie składniki umieścić w misce.
Przy pomocy rózgi, bardzo dokładnie je wymieszać na gładką masę.
Ciasto powinno mieć gęstą konsystencję, co zapobiegnie opadnięciu śliwek na dno.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Wylać i wyrównać ciasto.
Na wierzchu gęsto ułożyć połówki śliwek, skórką do dołu.
Piec 50 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni (góra-dół).
Po przestudzeniu ciasto oprószyć cukrem pudrem.
Uwielbiam jogurtowe wypieki, są takie leciutkie :3
OdpowiedzUsuńI do tego nie są suche :)
UsuńCiasto pyszne, załapałam się tylko na mały kawałeczek ale było się po czym oblizywać :)
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie powiem, że mi wcale więcej nie było dane zjeść :) Ps. cieszę się, że smakowało.
Usuń