Przez chwilę, w moim domu zapachniało Sycylią.
Zastanawiacie się, dlaczego tylko przez chwilę?
Ponieważ przygotowany makaron zniknął z patelni, nawet nie wiem kiedy :)
Zostały tylko brudne naczynia i delikatny aromat czosnku.
Lubię takie chwile, mam wtedy pewność, że domownikom smakowało :)
Wprowadziłam do przepisu lekką modyfikację, gdyż znalezienie twardej Ricotty (sera z mleka owczego) w moim otoczeniu, graniczy z cudem.
Zastąpiłam go (myślę że z sukcesem ;) ) Cheddarem.
SKŁADNIKI:
200 g makaronu (penne lub spaghetti)
1 bakłażan
3 ząbki czosnku
3 pomidory (bez skórki)
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka przecieru pomidorowego
sól morska
pieprz
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka suszonego oregano
kilka listków świeżej bazylii
tarty ser Cheddar
A jak to zrobić:
Bakłażana pokroić w 1 cm kostkę, obficie posolić, wymieszać i odstawić na 20 minut.
W tym czasie, w osolonej wodzie zagotować makaron, aż będzie al dente.
Na patelni rozgrzać 1 łyżkę oliwy z połową drobno posiekanego czosnku.
Gdy czosnek się lekko zrumieni , dodać resztę oliwy i czosnku, oraz bakłażana (opłukanego z soli i dokładnie osuszonego na papierowym ręczniku).
Smażyć przez około 5-6 minut, co jakiś czas mieszając, aż bakłażan zmięknie.
W trakcie smażenia, podlewać go delikatnie wodą po gotowanym makaronie, aby się lekko podgotował.
Dodać przecier, pokrojone w kostkę pomidory.
Całość doprawić cukrem, świeżo zmielonym pieprzem, solą i suszonym oregano.
Gotować, aż wszystkie składniki się połączą i powstanie sos.
Na koniec wsypać posiekaną bazylię i łyżkę startego sera, gotować jeszcze przez około minutę.
Dodać makaron, wymieszać i podawać.
Wierzch można dodatkowo oprószyć startym serem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz