Przedstawiam urocze ciasteczka cytrynowe, które poprzez pęknięcia, nabierają uroku.
Wyglądają z wierzchu na twarde, ale nic bardziej mylnego, posiadają bardzo miękkie i aromatyczne wnętrze.
Bardzo przypadły mi do gustu, choć już myślę jak by smakowały w wersji pomarańczowej :)
Z pewnością niedługo się przekonam ;)
SKŁADNIKI:
na 12 sztuk
50g białej czekolady
2 łyżki masła
2 łyżki masła
180g mąki
80g białego cukru
1 jajko
starta skórka z 1 cytryny
1 łyżka soku z cytryny
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
cukier puder do obtaczania
80g białego cukru
1 jajko
starta skórka z 1 cytryny
1 łyżka soku z cytryny
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
cukier puder do obtaczania
A jak to zrobić:
W kąpieli wodnej rozpuścić masło z czekoladą.
Jajko utrzeć z cukrem na gładką masę, dodając szczyptę soli.
Do masy jajecznej wlać rozpuszczone masło z czekoladą, sok i skórkę z cytryny, cały czas miksując miksując.
Zmniejszyć obroty miksera i wsypać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia.
Miksować, aż składniki dobrze się połączą, a ciasto będzie dość "zwarte".
Gotową masę wstawić na godzinę do lodówki.
Gdy masa stężeje, formować z niej kulki wielkości orzecha włoskiego, obtaczać w cukrze pudrze i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pomiędzy ciasteczkami zostawiać odstępy, gdyż podczas pieczenia lekko zwiększą objętość.
Piec 13 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni.
Po upieczeniu ciastka przełożyć na kratkę, żeby przestygły.
Wygladaja slicznie- mniam!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńświetnie wyglądają, a smakują pewnie jeszcze lepiej :) aż dodam do zakładek i będę robić na świeta ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszę się :) ja też będę je piekła na Święta, tylko tym razem pokombinuję z gorzka czekoladą, pomarańczą i cynamonem :)
UsuńOczarowały mnie. :) Również zapisuję.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko na mnie zrobiły wrażenie :) Polecam
UsuńUrocze :) Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńPewnie bym je zrobiła jeszcze dzisiaj, ale nie mam białej czekolady a muszą być cytrynowe na początek :)
OdpowiedzUsuńAnia nic się nie martw, pieczone rano smakują równie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMuszą być pycha! :)
OdpowiedzUsuńByły, bo w mig się skończyły ;-) ale do Świąt wznowię produkcję :-D
Usuńfajnie, muszę je w końcu upiec!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, nie są pracochłonne więc polecam je na świąteczne wypieki :-D
Usuń