Nigdy nie twierdziłam, że o gotowaniu wiem już wszystko ;)
To dziedzina, której uczymy się przez całe życie, łącząc smaki, poznając kuchnie innych krajów...
Rządna wiedzy, smaków i aromatów, chętnie podpatruję mistrzów w tym temacie.
I tak było tym razem.
Kurs gotowania z Gordonem Ramsayem, szkoda tylko, że na szklanym ekranie :)
Póki co figi, o których nie mogłam przestać myśleć, odkąd zobaczyłam, jak można je przygotować.
Polecam.
Uwielbiam figi i kocham ten smak.
SKŁADNIKI:
3 świeże dojrzałe figi
1 długa gałązka rozmarynu
2 łyżki miodu
1 łyżka octu balsamicznego
skórka z 1/2 cytryny
1 łyżka masła
A jak to zrobić:
Gałązkę rozmarynu oberwać z listków i przekłuć nią figi.
Owoce przełożyć na patelnię (najlepiej metalową, która spokojnie może powędrować do pieca), polać miodem wymieszanym z octem.
Gdy miód na patelni zacznie lekko skwierczeć, dodać masło, kilka listków rozmarynu i skórkę z cytryny.
Smażyć wszystko kilka minut, polewając figi sosem.
Wstawić do piekarnika (jeśli nie mamy metalowej patelni, przełożyć wszystko do żaroodpornego naczynia), piec 10 minut w temperaturze 150 stopni.
Figi można podać z Ricottą.
Podanie z gałką lodów waniliowych to czysta rozkosz :)
OdpowiedzUsuńo tak :)
Usuń