Przygotowując muffinki nigdy nie wiem jaki będzie efekt końcowy.
Dlaczego ?
A to dlatego, ze zawsze na początku bazuję na przepisie podstawowym, a później dorzucam co mi się nawinie.
I tak było tym razem.
Najpierw wpadło mi w ręce jabłko, a potem szybko przypomniałam sobie jak mama zawsze ścierała mi jabłko z marchewką i posypywała cukrem.
No i nie mogło być inaczej, do jabłka dołączyła marchewka :)
Moim współpracownikom przypadły do gustu, myślę, że i Wam posmakują.
SKŁADNIKI:
1 1/2 szkl mąki pszennej
szczypta soli
3/4 szkl cukru
1 łyżeczka sody
200 ml jogurtu naturalnego
1/2 szkl mleka
1 jajko
1/3 szkl oleju
1 soczyste, starte jabłko
1 starta marchewka
2 łyżki płatków migdałowych
2 łyżeczki cynamonu
kruszonka
100 g mąki
50 g cukru
25 g masła
A jak to zrobić:
Przygotować dwie miski.
W jednej wymieszać suche składniki, a w drugiej mokre.
Mokre wlać do suchego i wymieszać.
Jeśli ciasto wyjdzie zbyt gęste można dodać więcej mleka.
Dodać jabłko, marchewkę i migdały, ponownie wymieszać.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, i do każdej nałożyć ciasta do 3/4 wysokości.
Mąkę cukier i masło zagnieść, aby powstała kruszonka, którą posypać wierzch ciasta.
Piec w nagrzanym piekarniku 170 stopni około 20 minut.
Są cudne; też uwielbiałam jabłko tarte z marchewką, więc Twoje muffinki z pewnością bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przetestuj przepis, polecam :)
Usuńmuffinki - uwielbiam <3 :)
OdpowiedzUsuńJa też mam do nich słabość :)
UsuńHej Kasiu:) Zaraz przelecę co masz dobrego i wybiorę coś jutro na obiad:) A makarony juz zrobione?:D
OdpowiedzUsuńGosia
Cześć kochana, zaczęłam od pisania posta (patrz powyżej), teraz czas na zakup maszynki, a potem na makaronowe szaleństwo :)
Usuń