Wiem, wiem, że po Świętach jesteście przejedzeni, ale ponoć na słodycze ma się drugi żołądek.
Proponuję zatem ciasto, przy którym się zbytnio nie napracujecie.
Keks wyszedł idealnie, nie za suchy i nie za słodki.
Bajecznie kolorowy i aromatyczny :)
Inspirację czerpałam z Małej cukierenki
SKŁADNIKI:
500 g mąki + 1 łyżka
250 g masła
200 g cukru
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
3/4 łyżeczki aromatu śmietankowego
1/4 szklanki mleka
70 ml likieru pomarańczowego
100 g rodzynek
100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
250 g masła
200 g cukru
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
3/4 łyżeczki aromatu śmietankowego
1/4 szklanki mleka
70 ml likieru pomarańczowego
100 g rodzynek
100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
100 g kandyzowanej mieszanki do keksa
100 g dowolnych bakalii
100 g dowolnych bakalii
A jak to zrobić:
Wszystkie bakalie drobno pokroić i dokładnie wymieszać z łyżką mąki.
Masło utrzeć z cukrem do białości.
Dodawać po jednym jajku dokładnie miksując masę, po każdym.
Następnie dodać aromat i 1/3 mąki (przesianej z proszkiem i sodą) - wymieszać,
mleko i 1/3 mąki - wymieszać,
likier i resztę mąki - wymieszać.
Na koniec dodać bakalie i wymieszać całość przy pomocy drewnianej łyżki.
Ciasto przelać do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki i piec 70 - 75 minut w temperaturze 170 stopni na najniższym poziomie piekarnika.
Gotowy keks udekorowałam lukrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz