Deser ten powstał z myślą o mojej córce, która bardzo lubi słodycze.
Jogurty też, pochłania w dużych ilościach, dlatego postanowiłam przygotować coś co na pierwszy rzut oka wygląda na ciastko, ale w przeważającej części składa się z jogurtu.
Do przygotowania deseru użyłam specjalnych pojemniczków, ale jeśli ich nie posiadacie, równie smacznie będzie gdy podacie je w pucharkach lub małych miseczkach.
SKŁADNIKI:
na 6 sztuk
2 małe jogurty (u mnie wiśniowy i brzoskwiniowy)
2 galaretki (o takich samych smakach jak jogurty)
500 ml wody
6 szt wiśni kandyzowanych
6 łyżek dżemu (ulubionego)
świeża mięta i melisa
A jak to zrobić:
Każdą z galaretek rozpuścić w 250 ml. gorącej wody.
Odstawić do przestygnięcia.
Do każdej dodać jogurt (odpowiednio smakiem), dokładnie wymieszać, odstawić do lodówki, aż zacznie tężeć.
Każda porcja składa się z trzech warstw.
Trzy kubeczki wypełniłam w kolejności: brzoskwinia-wiśnia-brzoskwinia
a trzy pozostałe: wiśnia-brzoskwinie-wiśnia.
Przed podaniem, każdy pojemniczek zanurzyć na kilka sekund w bardzo gorącej wodzie.
Następnie postawić go na talerzyku dnem do góry, bez problemu deser powinien odejść od ścianek naczynia.
Ja podałam ten deser z łyżką dżemu z borówki, miętą i melisą.
Smacznego
Dominika pewnie zachwycona. Ślicznie podane.
OdpowiedzUsuńOj zachwycona, od razu zjadła dwa :)
Usuńjak,to ładnie wygląda,musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńWygląd i smak zdecydowanie idą w parze :)
OdpowiedzUsuńPrezentują sie pięknie !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam DOLCEMENTE MACCHIATA
Dziękuję :)
Usuńi nie są trudne w przygotowaniu
OdpowiedzUsuń