Weekend mocno stresujący, gdyż pierwszy raz w życiu, miałam możliwość prowadzić Warsztaty Kulinarne.
Nie jest to łatwe zadanie, ale zabawy było co niemiara.
Relacja z dwóch dni kucharzenia niebawem, a już dziś polecam niezły odstresowywacz :)
Taki jak lubię puszysty i wilgotny, najlepszy sernik na świecie :)
SKŁADNIKI:
spód
200 g ciastek petit beurre
70 g masła
masa serowa
500 g serka twarogowego w wiaderku (waniliowego)
500 g sera mascarpone
3 łyżki mąki
1 szklanki cukru
5 jajek
80 ml gęstej śmietanki kremówki 36%
dodatkowo
dżem malinowy
sok malinowy
A jak to zrobić:
Ciastka pokruszyć i zblendować razem z masłem, do uzyskania konsystencji mokrego piasku.
Wyłożyć na spód wysmarowanej tortownicy i podpiec 5 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Jajka z cukrem ubić na kogel-mogel.
Obydwa sery przełożyć do miski i zmiksować na najniższych obrotach.
Do sera dodać masę jajeczną, mąkę i śmietankę, całość bardzo dokładnie połączyć przy użyciu miksera.
Masę serową wylać na podpieczony spód, zostawiając kilka łyżek masy, którą wymieszać z 3 łyżkami dżemu malinowego.
Delikatnie wylać na wierzch i rozprowadzić po całości.
Sernik skropić sokiem malinowym i przy pomocy wykałaczki narysować esy-floresy.
Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni.
Po 15 minutach zmniejszyć temperaturę do 120 i piec jeszcze przez 90 minut.
Po upieczeniu sernik zostawić jeszcze na około pół godziny w piekarniku z uchylonymi drzwiami.
Po całkowitym przestygnięciu najlepiej schłodzić go przez noc w lodówce.
Wygląda pysznie! Dziękuję za udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy sernik z mascarpone, ale już wiem, że ulubiony. Już kombinuję jak by tu go zmodyfikować :)
UsuńWygląda bardzo apetycznie. Chyba polecę wypróbować ten przepis, mniam :)
OdpowiedzUsuńJest na prawdę godny wypróbowania. Moim zajadało się kilka osób i wszystkim smakował :)
Usuń