W ramach dzisiejszej kolacji - naleśniki.
Pomimo braku smaku, węchu i apetytu, który spowodowany jest przeziębieniem, pokusiłam się na to małe co nieco.
Mam nadzieję, że zawarty w farszu czosnek wpłynie korzystnie na moje bolące gardło.
Z dedykacją dla wszystkich "zasmarkanych" :)
SKŁADNIKI:
na ciasto
1 szklanka mleka
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1 jajko
1/2 szklanki wody mineralnej gazowanej
szczypta soli
na farsz
500 g szpinaku (użyłam mrożonego)
1 łyżka masła
1 kostka sera feta
4 duże ząbki czosnku
sól
pieprz
1 jajko
olej
pieprz kolorowy
A jak to zrobić:
Wszystkie składniki na ciasto wymieszać ze sobą do uzyskania gładkiej konsystencji (w razie kiedy ciasto jest za rzadkie dodać odrobinę mąki lub jeśli jest za gęstę dolać odrobinę mleka.
Usmażyć w miarę cienkie naleśniki.
W rondelku roztopić masło i dodać szpinak i gotować go do momentu odparowania nadmiaru wody.
Dodać rozdrobnioną widelcem fetę, doprawić solą i pieprzem, mieszając do połączenia składników.
Na sam koniec dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i gotować jeszcze przez około 5 minut.
Na usmażony naleśnik nakładać porcje szpinaku i świeżo usmażone jajko sadzone (najlepiej z płynnym żółtkiem).
Boki naleśnika zawinąć.
Całość oprószyć świeżo zmielonym kolorowym pieprzem.
naleśniki ze szpinakiem należą do moich ulubionych, ale jeszcze wersji z jajkiem nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńPolecam :) tylko koniecznie z płynnym żółtkiem.
Usuń