Macie kłopot z aklimatyzacją w pracy po urlopie ?
Ja właśnie dzisiaj miałam taki kłopot, a dodatkowo jeszcze dzień pełen wrażeń.
Człowiek przychodzi rozleniwiony z myślą, że powolutku sobie wszystko ogarnie, w między czasie jeszcze kawki się napije....
A tu co, szybciutko musi sobie śrubkę podkręcić, a kawa po 3 godzinach od zalania, smakuje jak mrożona.
No tak, witaj w realnym świecie.
Po pracy w ramach relaksu....
SKŁADNIKI:
25 ml likieru miętowego
25 ml białego rumu
sok z połowy limonki
25 ml syropu malinowego
cukier trzcinowy do dekoracji
A jak to zrobić:
Likier, rum i sok z limonki wlać do shakera (jeśli nie posiadamy takowego, godnie go zastąpi zakręcany słoik :) ) dokładnie wymieszać, potrząsając.
Płyn przelać do szklanki, której góra oklejona jest kryształkami cukru trzcinowego (wilgotną górę szklanki zanurzyć w cukrze i delikatnie wyciągnąć).
Delikatnie, cienkim strumieniem dolać syrop malinowy.
Można dodać odrobinę pokruszonego lodu.
Nawet mi nie mów, ja po dwóch miechach to będę po jednym dniu jak zombie :P
OdpowiedzUsuńDuże prawdopodobieństwo, że tak właśnie będzie. Musisz sobie przygotować drinka w duuuuużżżżżo większej szklance ;)
Usuń