Lubicie pierogi ?
Ja i moja rodzinka bardzo, dlatego na produkcję pierogów zawsze muszę wygospodarować minimum pół dnia, bo pierogom nie ma końca.
Trudno mi będzie podać dokładne proporcje składników na ciasto, bo najlepsze wychodzi metodą "na oko", trzeba je tylko dobrze wyrobić.
Dzisiaj rozpoczynam Czterodniowy Festiwal Pierogów.
Dzień 1
to pierogi na słodko, z malinami.
SKŁADNIKI:
na ciasto
mąka pszenna
szczypta soli
ciepła woda
trochę wody mineralnej gazowanej
farsz
mrożone maliny
cukier trzcinowy
A jak to zrobić:
Ciepłą wodę zmieszać z wodą mineralną gazowaną, która spowoduje, że ciasto będzie miękkie i elastyczne (mniej więcej w skali 1:4 - 1 to woda mineralna).
Na stolnicę wysypać mąkę, dodać szczyptę soli i dolewając po trochu wody dobrze wyrobić ciasto.
Ciasto nie może być zbyt twarde, bo nie będzie chciało się sklejać.
Podsypując mąką, rozwałkowywać sukcesywnie ciasto na cienkie płaty i wykrajać z nich krążki ( ja robię to szklanką).
Na środek układać owoce, zamrożone (maliny dlatego były mrożone, aby cały z nich sok pozostał w pierogach a nie ciekł nam po rękach w trakcie sklejania), posypać odrobiną cukru trzcinowego.
Każdy krążek złożyć na pól i dokładnie skleić formując pierożki.
Gotować w lekko osolonej, wrzącej wodzie do momentu, aż wszystkie pierogi wypłyną na wierzch.
Podawać również lekko posypane cukrem trzcinowym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz