Jeszcze nigdy nie odważyłam się zrobić kaczki. Z okazji Walentynek postanowiłam zrobić niespodziankę mężowi i córce bo oboje bardzo lubią to mięso.
No i udało się :)
Po kaczce nie zostało ani śladu.
SKŁADNIKI:
2 piersi
kaczki
1 pomarańcza
1 cebula
2 ząbki
czosnku
2 twarde,
soczyste jabłka
100g masła
sól, pieprz
A jak to zrobić:
Piersi z kaczki należy naciąć od strony skóry w kratkę do głębokości mięsa.Tak przygotowaną kładziemy skórą do dołu na zimną patelnię i smażymy pozwalając na wytopienie się tłuszczu.
Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek.
Mięso odwracamy na drugą stronę i chwilę podsmażamy.
Usmażone piersi przekładamy do żaroodpornego naczynia i wkładamy do nagrzanego piekarnika 180 (stopni) na 6-8 minut.
Do tłuszczu powstałego z wytopienia kaczej skóry dodajemy pokrojone w ósemki jabłka (usuwamy gniazda nasienne ale zostawiamy skórę), pokrojoną w piórka cebulę oraz trochę masła i smażymy.
Jak jabłka się podsmażą, wyjmujemy je.
Do cebuli dodajemy sok wyciśnięty z pomarańczy, dokładamy kawałki masła i delikatnie podgrzewamy, poruszając patelnią.Kiedy sos zgęstnieje dodajemy wcześniej wyciągnięte jabłka.
Upieczone piersi kaczki kroimy na plastry,
układamy na półmisku, polewając sosem i obkładając podsmażonymi jabłkami.
Ja tę kaczkę podałam z pieczonymi ziemniakami.
Ziemniaki dokładnie umyć pokroić w ósemki i gotować 10 min. w osolonej wodzie.
Lekko przestudzone wyłożyć na blachę do pieczenia i doprawić czosnkiem,ziołami prowansalskimi, solą, słodką papryką w proszku, odrobiną chilli i posypać odrobina startego żółtego sera.
Zapiekać w nagrzanym piekarniku do 180 stopni 15 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz