Kalafior w mojej kuchni dotychczas królował w zupie, ewentualnie jego różyczki polewałam masełkiem z bułką tartą.
Dzisiaj po przestudiowaniu książki Roberta Makłowicza postanowiłam zrobić z niego placuszki.
W przyszłości zapewne nieco ten przepis zmodyfikuję na swoje potrzeby tzn. na przykład zamienię sos na salsę pomidorową.
Poniżej podaję przepis w oryginale.
SKŁADNIKI NA PLACKI:
1 kalafior
2 jajka
4 łyżki mąki
1 pęczek natki kolendry
1 pęczek szczypiorku
1 łyżka łagodnej przyprawy curry w proszku
szczypta chilli w proszku
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej (świeżo startej)
olej słonecznikowy do smażenia
olej słonecznikowy do smażenia
sól
SKŁADNIKI NA SOS:
500 ml naturalnego jogurtu
1 pęczek mięty
świeżo wyciśnięty sok z 1/2 cytryny
sól
A jak to zrobić:
Kalafior gotujemy do miękkości w osolonym wrzątku, kroimy na małe kawałki.Przekładamy do miski.
Dodajemy mąkę, jajka, posiekane szczypiorek i kolendrę, curry, chilli oraz gałkę muszkatołową,. Mieszamy dokładnie, dodając tyle wody, by powstało gęste ciasto, solimy je do smaku.
Przygotowujemy sos, mieszając jogurt z posiekaną miętą i sokiem z cytryny, soląc do smaku.
Na patelni rozgrzewamy tyle oleju, by placki były w nim zanurzone do połowy.Smażymy je z obu stron na rumiano.
Po zdjęciu z patelni odsączamy na papierowym ręczniku.
Podajemy z sosem jogurtowo - miętowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz